Mikoryza. To słowo w ostatnich latach odmieniane przez wszystkie przypadki, spotkać można na stronach już nie tylko podręczników biologii, ale i portali ogrodniczych czy publikacji dotyczących otaczającej nas przyrody, Czym jest to zjawisko i dlaczego na półkach sklepów ogrodniczych i hipermarketów możemy natknąć się na rośliny z mikoryzą, lub nawet samą mikoryzę w postaci granulatów i innych form możliwej aplikacji?
Czym jest mikoryza.
Mikoryza to nic innego, jak symbioza między korzeniami roślin a strzępkami grzybni. Zjawisko to powszechnie występuje w przyrodzie i jest integralną częścią ekosystemów. Wytrawni grzybiarze na pewno wiedzą, pod jakimi drzewami należy szukać określonych grzybów. Po maślaki zwyczajne udadzą się w sosnowe młodniki, w brzozowym zagajniku będą szukać koźlarzy, a „na prawdziwki” ruszą w dojrzałą buczynę, lub szukać tych szlachetnych grzybów, będą pod dostojnymi świerkami. Nieprzypadkowo te gatunki grzybów rosną w sąsiedztwie określonych drzew. Ich grzybnie żyją w mikoryzie z korzeniami roślin, świadcząc sobie wzajemne korzyści. Ne ma tu miejsca na przypadek i nie ma uniwersalnych grzybów mikoryzowych. Określone gatunki wchodzą ze sobą w biologiczną zależność, inne nie.
Mikoryza w ogrodzie.
Szczęśliwi posiadacze ogrodów i ogródków mogą postarać się o wyhodowanie własnych, jadalnych grzybów mikoryzowych, o ile mają na swoim terenie drzewa, które towarzyszą upragnionym przysmakom. Jednak nie tylko te znane nam z kuchni są dobroczynne dla roślin. W sklepach ogrodniczych dostępna jest szeroka oferta szczepionek mikoryzowych, przeznaczonych dla konkretnych gatunków. Można je kupić w formie sypkiej, jako granulat, czy proszek, pałeczek do wetknięcia w ziemię, czy też gotowego podłoża, dostosowanego parametrami pod konkretne uprawy i wzbogaconego grzybnią. Korzystają z nich, przede wszystkim osoby uprawiające drzewa i krzewy owocowe, hodowcy róż, storczyków, iglaków czy roślin wrzosowatych. Korzyści dla upraw są ogromne. Wśród nich można wymienić:
- zwiększoną tolerancję roślin na trudne warunki, w tym nadmiar lub niedostatek wilgoci.
- zwiększona odporność na patogeny chorobotwórcze i związane z tym ograniczenie użycia środków ochrony roślin.
- zmniejszenie ilości wykorzystywanych nawozów, ponieważ rośliny żyjące w mikoryzie z grzybnią lepiej wykorzystują składniki odżywcze
Tu można już jasno odpowiedzieć na pytanie tytułowe. Warto pomóc zasiedlić się grzybni mikoryzowej w ogrodzie, bo znacząco poprawi ona stan uprawianych w nim roślin, ograniczy, natomiast, liczbę koniecznych zabiegów pielęgnacyjnych. Mówiąc krótko – pomoże stworzyć równowagę biologiczną, a przecież ogród to nic innego, jak mini ekosystem.

Tajemnice związków roślin i grzybów
Związki mikoryzowe tworzy ogromna większość występujących na ziemi gatunków roślin. Ich znaczenie jest tak duże, że pozbawione grzybowych współtowarzyszy, chorują i giną. Naukowcy prowadzili doświadczenia, przy których starali się wprowadzić na tereny zdegradowane sadzonki niezmikoryzowane. Rośliny przyjmowały się słabo, lub wcale. Natomiast te, którym dostarczono odpowiednie dla gatunku grzyby, radziły sobie, nawet w trudnych warunkach. Tajemnica polega na tym, że strzępki grzybni potrafią zwiększyć zdolności chłonne korzeni, nawet o kilka tysięcy razy. Same grzyby, natomiast, czerpią od roślin, niezbędne im do przetrwania cukry, których same syntetyzować nie potrafią. Dobierając szczepionkę do swojego ogrodu, należy starannie dopasować ją do puli uprawianych gatunków. Ważny jest, także sam rodzaj mikoryzy, a tych w ofercie handlowej można spotkać kilka. Wybierając, zatem, pomiędzy endomikoryzami, ektomikoryzami, a mikoryzami erikoidalnymi, należy zwrócić uwagę na to, z jakimi roślinami wejdą we współpracę. Ostatnia z wymienionych nadaje się właściwie wyłącznie do roślin wrzosowatych (Erica to po łacinie właśnie wrzos), w tym azalii i rododendronów. Przy odpowiednio dokonanym wyborze i aplikacji, ogród odetchnie z ulgą, żyjąc tak, jak wskazała natura.
Jaki rodzaj grzybni polecacie do niewielkiej działki przy domu?