Polska bez rosyjskiego gazu – jakie mamy alternatywy?

Państwa Unii Europejskiej przez lata uzależniły się od rosyjskiego gazu, wierząc, że Rosja jest cywilizowanym państwem, z którym można prowadzić relacje biznesowe. Po agresji wojsk W. Putina w Ukrainie, okazało się jednak, że wielu państwom z Rosją nie po drodze i należy poszukać innego sposobu, by zastąpić rosyjski gaz. 

Jakie są alternatywy dla gazu, sprowadzanego z Rosji? 

Gaz sprowadzony z Rosji można zastąpić poprzez energię jądrową, węgiel, LNG oraz wodór. Z pewnością nie jest to prosty proces, jednak z pewnością słuszny, gdyż Rosja jest zagrożeniem dla cywilizacji europejskiej. Polski rząd na czele z prezesem Rady Ministrów, Mateuszem Morawieckim stoi na stanowisku, że w 2023r., całkowicie uniezależnimy się od rosyjskiego gazu. Warto teraz dopilnować terminów, wynegocjować kontrakt z Norwegami, którzy również mogliby dostarczać Polsce gaz, można skorzystać z rurociągu Baltic Pipe oraz zdecydować się na sprowadzenie większej ilości LNG ze Stanów Zjednoczonych. Kontrakt, który Polska ma na dostarczanie gazu z Rosji kończy się pod koniec 2022r., nie będzie renegocjowany. 

Jaki jest pomysł polskiego rządu po zakończeniu kontraktu na gaz z Rosją? 

Polski rząd wychodzi z projektem, by skorzystać z rurociągu Baltic Pipe, za pomocą którego będzie można sprowadzać ropę z Norwegii. Problemem w tym przypadku jest jednak fakt, że ma na chwilę obecną, niewielką przepustowość. Wszystko zależy od tego jak przebiegną rozmowy z inwestorem, nie ma już jakiegokolwiek marginesu błędu, należy wykazać się szybkością w działaniu. Umowa pomiędzy Polską Grupą Nafty i Gazu z Gazpromem zwana też kontraktem jamalskim nie ma możliwości przedłużenia, gdyż Polska zbyt mocno stoi po stronie Ukrainy, z drugiej zaś przedłużenie tej umowy byłoby wielkim faux pas dyplomatycznym. Mateusz Morawiecki jasno zasygnalizował, że Polska poradzi sobie bez gazu, który płynie do Polski na mocy kontraktu jamalskiego, jest go dużo, gdyż dostawy z Rosji, zaspokajają 50% potrzeb Polski. PGNiG działa sprawnie, na tę chwilę udało się zakontraktować 9 mld. metr.sześć. gazu od Amerykanów. Na mocy tego porozumienia, gaz będzie sprowadzany przez nasz rodzimy terminal oraz przez Litwę, co umożliwi gazociąg GIPL. Dostawy poprzez Baltic Pipe mają do nas dotrzeć, począwszy od jesieni 2022r. 

Jakie warunki muszą być spełnione, by Polacy mogli poczuć się bezpiecznie? 

Bardzo dużo zależy od tego, czy uda się w terminie wybudować gazociąg Baltic Pipe. Gazociąg ten ma pomóc w uniewinnieniu się Europy od rosyjskiego gazu, ma on płynąć z Norwegii do Danii oraz do Polski, dalej zaś do klientów w sąsiednich krajów. Projekt jest realizowany przez polskiego operatora systemu przesyłowego oraz przez duńskiego, jakim jest Gaz- System oraz Energinet. Pewnym mankamentem jest, że już teraz wiadomo, że 1 października 2022r., będzie można osiągnąć jedynie część uzgodnionej przepustowości, zaś jak zakładają analitycy Energinet, gazociąg zacznie pracować pełną parą od początku stycznia 2023r. Rurociąg Baltic Pipe może być tym rozwiązaniem, które sprawi, że Polacy będą całkowicie uniezależnieni od Rosjan. Plan, który stawiają przed sobą Europejczycy, który polega na całkowitym uniezależnieniu od rosyjskich surowców jest ambitny, jednak wydaje się, że Polska wykazała się potrzebną roztropnością, jeszcze przed rozpoczęciem wojny poczyniła pewne poczynania, by być wolnym od rosyjskich surowców. 

Jeden komentarz do “Polska bez rosyjskiego gazu – jakie mamy alternatywy?

  1. Gaz z Rosji był dużo tańszy. Ciekawe jak długo poradzimy sobie bez niego. Wszędzie już jest drożyzna a to dopiero początek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *